o wszystkim BEZ CENZURY
** ** **
w oczach lęk przed nieznanym
ciekawośc nie pozwala przestac biec
za nowym doznaniem w nadziei
na świat w kolorach słońca
przeciskam się w gęstym tłumie
próbuję znaleźc Ciebie- moją tęczę
gubię się i myślę o śmierci
zdepczą mnie i nikt tego nie zauważy
tak bardzo chciałabym coś znaczyc
nie widziec tej całej niechęci
zawistnych spojrzeń rzucanych ukradkiem
unosic się na fali- byc statkiem
co za różnica jak mnie zdepczą
nie znajdę u Ciebie ratunku
pozwolisz na powtórkę z titanica
13.04'05
Offline
Użytkownik
Kamelia napisał:
** ** **
w oczach lęk przed nieznanym
ciekawośc nie pozwala przestac biec
za nowym doznaniem w nadziei
na świat w kolorach słońca
przeciskam się w gęstym tłumie
próbuję znaleźc Ciebie- moją tęczę
gubię się i myślę o śmierci
zdepczą mnie i nikt tego nie zauważy
tak bardzo chciałabym coś znaczyc
nie widziec tej całej niechęci
zawistnych spojrzeń rzucanych ukradkiem
unosic się na fali- byc statkiem
co za różnica jak mnie zdepczą
nie znajdę u Ciebie ratunku
pozwolisz na powtórkę z titanica
13.04'05
Nie wiedziałam, że piszesz wiersze i nawet się tego po Tobie nie spodziewałam. Ale miłe zaskoczenie, szkoda tylko, że tak smutno.
Offline
** ** **
odbywam podróż pustynią samotności
było ich wielu nie wnieśli radości
każdy swym końcem niszczył marzenia
chcę dziś zapomniec pogrzebac wspomnienia
w piachu który nanieśli swym nędznym istnieniem
pomógł mi wiatr był dla mnie zbawieniem
nareszcie zdołałam odnaleźc swą drogę
jej szlakiem jednak podążac nie mogę
bo wiem że w Twych oczach chociaż są piękne
jak bańka mydlana pragnienie pęknie
w świetle księżyca zgaśnie ta gwiazda
jak dotąd tak jak każda
i choc inaczej toczy się życie
to wciąż o Tobie marzę... o świcie
23.05'05
Offline
Użytkownik
Kamelia napisał:
ostatnio cierpie na przewlekły brak weny
zresztą daty mówią wszystko...
Grunt to mieć przy sobie kawałek kartki i coś do pisania. Wena może przyjść w każdym momencie.
Offline
Użytkownik
Kamelia napisał:
** ** **
odbywam podróż pustynią samotności
było ich wielu nie wnieśli radości
każdy swym końcem niszczył marzenia
chcę dziś zapomniec pogrzebac wspomnienia
w piachu który nanieśli swym nędznym istnieniem
pomógł mi wiatr był dla mnie zbawieniem
nareszcie zdołałam odnaleźc swą drogę
jej szlakiem jednak podążac nie mogę
bo wiem że w Twych oczach chociaż są piękne
jak bańka mydlana pragnienie pęknie
w świetle księżyca zgaśnie ta gwiazda
jak dotąd tak jak każda
i choc inaczej toczy się życie
to wciąż o Tobie marzę... o świcie
23.05'05
Lubię rymy.
Podoba mi się wiersz, ale mam nadzieję doczekać się czegoś weselszego.
Offline
*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
zamiast tęsknoty
szept Twego oddechu
wtulic w ramiona
już bez pośpiechu
w tafli jeziora
widziec też Ciebie
miec własne szczęście
nie marząc o niebie
wiedziec że los
bez złudzeń nas chowa
że będziesz dla mnie
przestaniesz czarowac...
*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
20.10'09
Offline